scott 340b

  Firma która chwaliła się produkowaniem sprzętów Hi-Fi od roku 1947 deklarowała, że Stereomaster 340B oddaje 30 W (w sinusie) na kanał z lampami 7591 w układzie Push&Pull. Bardzo charakteryczne dla 340B oraz poprzednika model 340A było zasilanie na prostownikach a nie na podwajaczach napięcia. 340A miał zasilanie na dwóch duodiodach 5AR4 / GZ34, a Scott 340B zasilał elektronikę póþprzewodnikowym mostkiem graetza.
Sonicznie 340B to coś dla miłośników mocniejszego uderzenia. Firma zastosował regulację pasma w układzie sprzężenia zwrotnego dlatego też „basy” i ”soprany” regulują się -+12 dB. Jeśli do tego dodać podbicie „fizjologiczne” przełącznikiem na potencjometrze głosu to mało która kolumna może przenieść tak „niski” i mocny sygnał. Przedwzmacniacz korekcyjny na gramofon to udana konstrukcja na dwóch 12AX7 / ECC83. Amplituner ma też dodatkowe wejście „EXTRA” oraz oddzielny zestaw wejść i wyjść na magnetofon. Drivery lamp mocy to doskonale znane 6U8/ECF82 (oryginalnie większość lamp to były  TELEFUNKEN-y). Tuner zapewnia doskonałą czułość, a dekoder MPX to coś co zawsze wyróżniało SCOTT-a. Zbudowany na ECC81/12AT7, ECC83/12AX7  oraz 6KE8 zapewnia doskonałą separację oraz pełną automatykę „mono/stereo” przy słabszym sygnale. Z tyłu chassi wyprowadzone są dwa kabeli do zmiany impedancji głośników odpowiednio 4, 8 i 16 ohm. tak przy okazji, to japończycy wyjść na 4 ohmy raczej nie stosowali. Wygląd amplitunera bardziej pasuje do konstrukcji z lat 70-tych. Wszystkie gałki są z bakelitu i mają mosiężne „nakładki”. Niestety, często klej w odróżnieniu od lamp nie wytrzymał próby czasu i trzeba nieraz te nakładki kupować i doklejać (dotyczy to zresztą także konstrukcji FISHER-a). Ciekawie wygląda montaż powietrzny, jakość montażu "wojskowa", sprzęt na porządnych podzespołach, bez niesławnych kondensatorów olejowych. Ale żeby nie bylo za dobrze, to agregat (kondensator na zasilaniu anodowym) stracił pojemnośc i amplituner dostał "brumu". Całość chassis to aluminiowa blacha miejscami wspomagana miedzią. SCOTT pisał, że stosowanie niemagnetycznego aluminium zmniejsza poziom szumu i dudnień, a dodatek w pewnych układach blachy miedzianej poprawiał parametry  elektroniki. Sprzęt bez zbytniej ingerencji gra jak 40 lat temu. Bardzo dużo sprzętów audio w latach 60-tych była produkowana do montażu w konsolach lub ścianach. Amerykanie przy tym bardziej cenili obudowy z drewna. Obudowa w tym modelu to współczesna produkcja z metalu pokryta folią drewnopodobną.





   Strona Główna        Poprzednia strona        Kontakt

Odwiedzin